Lasami do Wiśniowej Góry

Niedziela, 3 maja 2009 · Komentarze(3)
I znów z Krzyśkiem...
Zaczęliśmy znanymi już dróżkami za EC4, a późnej na ślepo jechaliśmy w pole i w las... ;) Wylądowaliśmy niedaleko zakładu taboru na Olechowie (lokomotywa :)), górą przez kładkę i dalej w las... Później lasów zrobiło się więcej, dróg polnych całe mnóstwo, dorożki, kucyki, stadninki... Wyjechaliśmy w Wiśniowej Górze, skąd właściwie wracaliśmy cały czas wzdłuż Kolumny, stamtąd na Młynek, przy którym - prawdopodobnie przejeżdzając po odkłamkach butelki zostawionych przez jakiegoś kretyna - przebiłem dętkę.
(Nawet jakbym miał zapasową, nie miałbym pompki...)
Ostrzegający w poprzednim wpisie wiedział, co mówił.
Z młynka wracałem więc pieszo, dziękując Bogu, że stało się to jednak kilka, a nie kilkanaście/dziesiąt kilometrów od domu.

Galeria: (Krzysiek miał aparat ;))


Rower stoi z flakiem.

Komentarze (3)

Zapraszam na forum:
forum
pozdrwiam
szczepan

szczepan 22:21 sobota, 13 marca 2010

Nadal nie wymieniona dętka sprawiła, że wreszcie wziąłem się trochę za zalegające sprawy uczelniane... Z tychże dwóch powodów w najbliższym czasie chyba nie.. :(

ikari 22:29 piątek, 8 maja 2009

Jak chcesz jutro jechać to planuję odwiedzić brzezińskie lasy, w razie zainteresowania gg 3054769

Xanagaz 21:05 piątek, 8 maja 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa adaja

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]